Wybór szkoły dla dziecka z orzeczeniem o niepełnosprawności
Rodzic dziecka z zaburzeniami rozwojowymi ma do przejścia bardzo trudną drogę. Mimo coraz lepszego wsparcia systemowego często czuje się zagubiony i pozostawiony sam sobie. Wraz z dorastaniem dziecka pojawiają się nowe wyzwania i trzeba podejmować kolejne decyzje.
Wybór ścieżki kształcenia może okazać się problematyczny. W artykule przedstawione są podstawowe różnice między kształceniem specjalnym a integracyjnym oraz wskazówki, na co zwrócić uwagę. Kluczowa jest obserwacja dziecka oraz rzeczowa analiza jego umiejętności.
Od diagnozy do placówki
Między dostrzeżeniem niepokojących objawów u dziecka a otrzymaniem diagnozy mija czas naznaczony niepewnością, frustracją.
Neurolog lub psychiatra diagnozuje zaburzenie ze spektrum autyzmu najczęściej do 3 roku życia, natomiast niepełnosprawność intelektualną do około 7 roku. Rodzic kieruje wniosek do poradni psychologiczno – pedagogicznej i po badaniach otrzymuje dokument – orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego. Specjaliści z poradni opisują funkcjonowanie dziecka, zalecają zajęcia specjalistyczne, wymieniają możliwości edukacji: nauczanie indywidualne, kształcenie specjalne lub integracyjne.
Formalnie nie wydaje się to aż tak skomplikowane, jednak w środku procesu diagnostycznego są żywi ludzie, których „świat się wali”. Rodzice nie zgadzają się z trudnościami pociechy, poddają w wątpliwość uzyskaną diagnozę, nie akceptują tego, by ich syn lub córka potrzebowali specjalistycznej pomocy.
Kształcenie specjalne
Przedszkole lub szkoła specjalna jest miejscem nauki i opieki wyłącznie dla dzieci z niepełnosprawnościami, stąd prawdopodobnie wynika początkowa nieprzychylność. Żaden rodzic nie chce, by jego dziecko miało duże trudności rozwojowe. Do poszczególnych klas przydzielani są uczniowie w zależności od stopnia funkcjonowania. Zdarza się, że w szkole ogólnodostępnej tworzone są klasy specjalne. Takie rozwiązanie jest czasami praktykowane w mniejszych miejscowościach.
W grupie lub oddziale klasowym liczba dzieci wynosi od 2 do 6 osób. Nauczyciel – specjalista zapewnia zindywidualizowaną terapię, a także stymuluje rozwój uczniów mając na uwadze specyficzne potrzeby każdego z nich (np. przy nadwrażliwości wzrokowej dziecka kontroluje poziom i intensywność nasłonecznienia, ogranicza kolorowe dekoracje). Dzieci nabywają umiejętności we własnym tempie, a czas trwania zajęć jest względny. Organizacja czasu i przestrzeni jest dostosowany do możliwości podopiecznych.
Placówka integracyjna
Kształcenie integracyjne ma miejsce w placówkach integracyjnych lub ogólnodostępnych – wtedy tworzone są klasy integracyjne. Klasa liczy do 20 uczniów bez diagnozy oraz do 5 uczniów z niepełnosprawnościami, w tym ze spektrum autyzmu.
Dodatkowy nauczyciel
Na lekcjach obecny jest nauczyciel współorganizujący, który pomaga nauczycielom prowadzącym zajęcia w dostosowaniu programu nauczania, w wyborze metod pracy, w formie sprawdzania wiedzy, jednak jego głównym zadaniem jest wspieranie uczniów niepełnosprawnych w trakcie nauki i w sytuacjach społecznych, zabieganie o integrację w grupie rówieśniczej.
Możliwości indywidualizacji są ograniczone przez ilość uczniów i reguły panujące w dużej grupie, z drugiej strony kontakt z rówieśnikami może stanowić naturalną i skuteczną motywację.
Pytanie rodzica: czy posłać dziecko do integracji?
Idea integracji w szkolnictwie polega na włączaniu do grupy rówieśniczej dziecka z niepełnosprawnością (ostatnio popularne staje się określenie: nieneurotypowe). Jest to koncepcja, do której coraz bardziej dąży się w krajach Unii Europejskiej.
Potrzeba przynależności do grupy wydaje się silna i naturalna, pewnie stąd pogląd wielu rodziców, że dziecko z zaburzeniem będzie dążyło do kontaktu z rówieśnikami i że będzie „ciągnięte w górę”.
Czy zawsze się tak dzieje? Kiedy dziecko skorzysta z nauki w placówce integracyjnej?
Komunikowanie się
Dzięki mowie możemy nawiązać kontakt z drugim człowiekiem. Jest to podstawa do przynoszącego satysfakcję bycia w grupie.
Komunikowanie się to coś więcej niż korzystanie ze słów. To także wskazywanie na przedmiot, nawiązywanie kontaktu wzrokowego z najbliższymi osobami, ruchy ciała itp.
Poziom rozwoju mowy u małych dzieci może być różny. Zdarza się, że trzylatek mówi pełnymi zdaniami. Są także sytuacje, kiedy równolatek wypowiada pojedyncze słowa i zniekształca ich brzmienie. Różnice w rozwoju mowy u dzieci są dopuszczalne, obecnie odchodzi się od sztywnych ram rozwojowych. Warto jednak zaznaczyć, że z milczącym dwulatkiem należy odwiedzić logopedę.
Wyjątkową sytuacją jest mutyzm wybiórczy. Dziecko mówi w miejscach dla siebie bezpiecznych i przy osobach, którym może zaufać. Otoczenie szkolne zazwyczaj jest miejscem stresującym, tam dziecko będzie zachowywało się inaczej. Warto mieć tego świadomość.
To dzięki mowie możliwa jest wspólna zabawa, nawiązywanie relacji, ustalanie zasad, informowanie o niezgodzie, zdobywanie pozycji w grupie. Mowa jest kluczowym elementem do tego, by dziecko w grupie zaistniało i czuło się komfortowo.
Rozwój poznawczy
Rodzice, którzy obserwowali rozwój starszego syna bądź córki szybko zorientują się, gdy rozwój młodszego dziecka będzie przebiega wolniej, co sugerować może trudności rozwojowe. Oczywiście należy pamiętać, że nie ma ścisłych ram rozwojowych, raczej mówimy o widełkach – dana umiejętność jest nabyta w przedziale kilku miesięcy.
Rozwój poznawczy przebiega od pierwszych chwil dziecka. Niemowlak skupia uwagę na twarzy matki, rozgląda się, jest zainteresowany otoczeniem. Młodsze dziecko patrzy w kierunku pokazywanym przez rodzica oraz na wskazywane obrazki w książce. Wspólne pole uwagi to podstawa do uczenia się.
Już w przedszkolu odbywają się zajęcia tematyczne, podczas których dzieci koncentrują się na słowach nauczyciela, pokazywanych ilustracjach. Wymaga to umiejętności kierowania uwagą. W przeciwnym razie przedszkolak doświadcza nudy, niezrozumienia sytuacji, zniechęcenia.
Rozwój intelektualny dziecka z zaburzeniami rozwojowymi jest opóźniony w stosunku do rozwoju rówieśników. Doświadczanie porażek edukacyjnych zniechęca do podejmowania trudu uczenia się.
Rozwój społeczno – emocjonalny
Charakterystyczne dla całościowych zaburzeń rozwojowych są trudności społeczne i emocjonalne. Dziecko nie stosuje się do zasad obowiązujących w grupie i narusza normy społeczne. Ma trudność w kontrolowaniu emocji, a poziom ich wyrażania jest nieadekwatny do sytuacji, np. głośno się śmieje w neutralnej bądź przykrej sytuacji społecznej.
Konsekwencją niższych umiejętności komunikacyjnych oraz poznawczych jest wykluczenie społeczne. Wyśmiewanie, dokuczanie to skraje formy nieakceptowania przez rówieśników.
Sytuacja doświadczania porażek w szkole prowadzi do spadku lub zmienności nastroju. Pojawia się u dziecka stres, niskie poczucie własnej wartości, poczucie niespełnienia oczekiwań, co przejawiać się może w wybuchach złości. Oczywiście kilkulatek nie nazwie uczuć, jednak o przeżywanych emocjach często świadczą objawy somatyczne, jak nudności, ból brzucha lub głowy.
Dobro dziecka
Podstawą do decyzji o wyborze przedszkola lub szkoły niech będzie kierowanie się dobrem dziecka. Kiedy nie ma ono kompetencji poznawczych oraz nie komunikuje się, wtedy jest duże prawdopodobieństwo, że kształcenie integracyjne nie będzie efektywne. Wówczas szkoła stanie się miejscem, w którym czeka się na koniec lekcji i pójście do domu.
W każdej placówce nauczyciele pracujący z dzieckiem z orzeczeniem o potrzebie kształcenia specjalnego powinni szczególnie mocno współpracować ze środowiskiem rodzinnym. To jeden z wyznaczników wskazujących na to, że w szkole pracują specjaliści, którzy wykonują swoją pracę odpowiedzialnie i z sercem.
W wyborze placówki pomocna jest rozmowa z innymi rodzicami dzieci z niepełnosprawnością, ich doświadczenie nierzadko okazuje się cenne.
Porównaj:
https://ko.poznan.pl/ksztalcenie_wychowanie/specjalne
https://czasopismoippis.up.krakow.pl/wp-content/uploads/2015/01/Hanna-FIO%C5%81KA1.pdf